Zakończenie roku klas czwartych w Technikum - piątek, godzina 11.00

Zakończenie roku klas trzecich w LO - piątek, godzina 12.00

W dniu 3 kwietnia reprezentacja PZS Oborniki Śl. w składzie: Karol Żuk oraz Artur Szymczykowski z kl. 3a wraz z opiekunem Arturem Przystarzem  wzięła udział w Międzyszkolnym Konkursie Znajomości Mapy, który odbył się w XII LO we Wrocławiu. W zawodach wzięło udział pięć dwuosobowych drużyn szkół wrocławskich oraz reprezentacja uczniów naszej szkoły. Konkurs składał się z dwóch części: testu pisemnego i quizu przy udziale publiczności. Pytania sprawdzały umiejętność korzystania z mapy szczegółowej oraz znajomość lokalizacji różnorodnych obiektów geograficznych. Nasi reprezentanci, po zaciekłej rywalizacji, startując po raz drugi w tego typu konkursie, zdobyli czwarte miejsce. Każdy z uczestników zmagań otrzymał dyplomy i nagrody rzeczowe.

Opiekun merytoryczny: Artur Przystarz

25 marca 2014 odbył się półfinał konkursu ,,Pokaż nam język” w Wyższej Szkole Bankowej we Wrocławiu, w którym wzięło udział 267 uczniów liceów ogólnokształcących z województwa dolnośląskiego a wśród nich nasze trzy reprezentantki: Joanna Dębowska (IIa), Bianka Kościuk (IIIc) i Monika Pawlak (IIIb). Uczestnicy mieli za zadanie wypełnić test wielokrotnego wyboru zawierający 100 pytań z gramatyki angielskiej oraz z wiedzy o krajach anglojęzycznych. Naszym uczestniczkom udało się uplasować na 102 (Bianka Kościuk), 107 (Monika Pawlak) i 112 (Joanna Dębowska) miejscu, a więc powyżej średniej. Konkurs zakończył się ciekawą debatą 5 finalistów w języku angielskim pod tytułem: „Przyjaźń na facebooku: to tylko złudzenie”?

Z kolei Agnieszka Staśkiewicz (2b) zakwalifikowała się do IV etapu Olimpiady Filologicznej z języka angielskiego, który odbędzie się w Wyższej Szkole Informatyki Stosowanej we Wrocławiu już 4 kwietnia 2014. Życzymy powodzenia!

W środę 19 marca gościł w naszej szkole fantastyczny prelegent kryjący się pod pseudonimem Arun. W ciągu sześciu godzin zaprezentował dla trzech grup uczniów swoje wyprawy do Indonezji i na Madagaskar, wzbudzając wielkie zainteresowanie, pobudzając jednocześnie do refleksji jak i do śmiechu. W niekonwencjonalny sposób przedstawił wrażenia z pobytu wśród mieszkańców odwiedzanych regionów, ich tradycje, sposób życia, jednocześnie zaprzyjaźniając się z wieloma z nich, goszcząc w ich wioskach.  O dziwo, swoje trwające nawet ponad miesiąc podróże, realizował (nie licząc przelotów) za dosłownie kilkadziesiąt dolarów. A oto fragment relacji z wyprawy na Madagaskar (http://arunmilcarz.pl/): „Dotarłem… prawie dotarłem do Beroroha. Do osiągnięcia celu zostało dziesięć kilometrów marszu. Noc i dzień skakaliśmy ciężarówką rozpędzoną do 8 km/h. Siła z jaką dziury w quasi drodze miotały nią pionowo i poziomo przypominały siłę podmuchów polskiego halnego. Oparcia siedzeń odrywały się i latały od burty do burty. Można by pomyśleć, że w końcu ktoś nie da rady, zacznie chociażby narzekać. Ludzie jednak śmieją się, żartują. Awaria akumulatora wywołuje serię rozbuchanych śmiechem komentarzy. Malgasze zrozumieli, że śmiech zabija pośpiech i stres, że nie ma co walczyć z tym co się przydarza, bo wszystko co nieprzewidziane to równorzędny element życiowej układanki jak to co zaplanowane. Tak więc z niezmienną radością powitali wiadomość, że to nikt inny jak ciężarówka nie dała rady i ostatnie dziesięć km będziemy iść własnonożnie obuci w klapki”.

Artur Przystarz