Na pewno każdy, choć raz, miał wrażenie, że czas pędzi nieubłaganie szybko. Podobnie było w naszym przypadku, czyli klasy 3G, która postanowiła wykorzystać ostatnie parę miesięcy w gimnazjum w taki sposób, by jeszcze bardziej się zgrać i mieć jak najlepsze wspomnienia ze sobą na długie, długie lata. I właśnie z tego powodu zorganizowaliśmy tydzień wycieczek, podczas którego odwiedziliśmy wiele różnych miejsc, zaczynając od tych najbardziej refleksyjnych, a kończąc na zwykłej, otaczającej nas codzienności.

W pierwszym dniu, czyli w poniedziałek 09.01.2017r., kilkoro osób z naszej klasy pojechało wraz z uczniami LO do Oświęcimia. Wycieczka była bardzo pouczająca i niejednokrotnie zmuszała do myślenia. Zobaczyliśmy tam wiele zdjęć oraz przedmiotów, należących kiedyś do więźniów. Dzięki temu zdecydowanie poszerzyliśmy swoją wiedzę o II wojnie światowej, obozach koncentracyjnych, a przede wszystkim o ludziach, którzy stali za naszą ojczyzną murem aż do ostatniego tchu.

Następnego dnia  wybraliśmy się do Brzegu Dolnego na lodowisko. Początkowo wyjazd był zaplanowany na Mikołajki, ale ze względu na niesprzyjającą pogodę został przesunięty o miesiąc. Odłożenie wycieczki było dobrym pomysłem – trafiliśmy akurat na sprzyjającą aurę. Na miejsce dojechaliśmy około godziny 10, a przez kolejne półtorej bawiliśmy się na lodowisku. Niektórym z nas bardzo pomogły specjalne ramki, ułatwiające jazdę na łyżwach. Po skończonej zabawie poszliśmy na spacer po mieście, który jednak nie potrwał zbyt długo, ponieważ byliśmy zmarznięci i ogromnie głodni. Idealnym rozwiązaniem tych obu problemów okazała się pizza. Po skończonym posiłku, z uśmiechem na twarzy, wróciliśmy do Obornik Śl. Wyjazd był bardzo udany.

Ostatnim punktem na naszej wycieczkowej liście był teatr FORM.ART w Trzebnicy. Wybraliśmy się tam w środę na spektakl pod tytułem „Trolololo”. Fabuła dotyczyła ośmieszania ludzi oraz nienawiści wobec innych w Internecie. Główną bohaterką była Julka – typowa dziewczyna z brakiem samoakceptacji i presją wywieraną na nią przez rówieśników. Nastolatka, zupełnie nieświadoma niebezpieczeństw i nieprzyjemności, które mogą ją spotkać, postanowiła zaakceptować siebie, wciągając się w wirtualny świat. Po obejrzeniu przedstawienia mieliśmy dość mieszane uczucia co do jego koncepcji. Całość wydawała się niezbyt oryginalna i niewyszukana, a nawet lekko podchodziła pod tandetę. Mimo to, aktorzy doskonale wczuli się w swoje role, a tym samym wzbudzili naszą sympatię. Choć spektakl nie należał do najlepszych, to myślę, że każdy wyciągnął z niego jakieś przydatne wnioski.

I w taki oto sposób zakończyliśmy trzy dni pełne nowych doświadczeń i wrażeń. Nie zważając na drobne niedociągnięcia, uważam, że naprawdę wspaniale spędziliśmy ten czas razem i zapamiętamy go na całe życie:)

Karolina Urbaniak, Lidia Sikora, Aleksander Olejnik