Tuż po świętach, 21. kwietnia ruszyliśmy … Oto jak uczniowie wspominają wyjazd:

Podróż do Łodzi była długa. Znacznie dłuższa niż być powinna, znacznie dłuższa niż ktokolwiek by się spodziewał. Była jak podróż do innego świata… i po części tym właśnie była. Jadąc do tegoż miasta nie spodziewaliśmy się żadnych rewelacji, jednakże zostaliśmy zaskoczeni i to bardzo.

Szczerze powiedziawszy była to najlepsza wycieczka szkolna, na której byłem. Zostałem zaskoczony ogromem wiedzy naszego przewodnika oraz samą historią Łodzi. Pięknem i kontrastem tego miejsca: nowoczesne i staroświeckie, postępowe i z tradycją, nieziemsko piękne i w rozsypce, przebogate i skrajnie piękne.

 

Pierwszy dzień upłynął pod hasłem tkaczy i włókiennictwa – najbardziej wyróżniających cech tego miasta. Zwiedziliśmy Muzeum Włókiennictwa i pałac jednego z najbogatszych fabrykantów – Izraela Poznańskiego. Wieczorem bawiliśmy się w centrum gier laserowych. Drugi dzień rozpoczęliśmy spacerem z przewodnikiem po ul. Piotrkowskiej. Następnie odwiedziliśmy Muzeum Kinematografii, gdzie wzięliśmy udział w lekcji poświęconej życiu i twórczości Andrzeja Wajdy, został nam także zaprezentowany jego ostatni film: „Powidoki”. Wieczorny czas spędziliśmy w Planetarium, oglądając film o historii lotnictwa oraz w łódzkiej Manufakturze. Trzeci dzień poświęcony był Łodzi żydowskiej. Obejrzeliśmy film o zaginionym kwartale, odwiedziliśmy Cmentarz Żydowski oraz ławeczkę Jana Karskiego. Popołudnie upłynęło nam na wspólnej rekreacji w Aquaparku.

Pełni wrażeń szczęśliwie wróciliśmy do Obornik Śląskich.

P.S. Okazało się, że niektórzy mają za długie nogi

Dorota Matusiak z klasą 1b